Carlo Gesualdo da Venosa (1566-1613)
Książę Venosy, krewny św. Karola Boromeusza i papieża Piusa IV, zabójca własnej żony i jej kochanka, genialny kompozytor, śmiałością harmonii wyprzedzający kilka epok, bohater co najmniej siedmiu oper ostatniego ćwierćwiecza oraz licznych dzieł literackich i filmowych takich twórców, jak Werner Herzog, Lasslo Passuth, Gustaw Herling-Grudziński czy Maciej Hen. Pozostawił po sobie siedem ksiąg madrygałów, dwie księgi motetów oraz komplet Responsoriów na Wielki Tydzień. Igor Strawiński, zafascynowany twórczością Księcia, napisał krótki balet Monumentum pro Gesualdo di Venosa oraz rekonstruował brakujące głosy w jego motetach.
Gramatyka Madrygału to nasza osobista wykładnia stylu i kontekstu artystycznego muzyki Księcia. Proponujemy refleksję, oddech i muzyczną medytację poprzez dokładne przyjrzenie się wybitnym przykładom pięciogłosowych madrygałów z dwóch ostatnich ksiąg: Piątej i Szóstej. W kompozycjach tych, w którym słowo „śmierć” oraz jego pochodne padają 184 razy, próbujemy wyeksponować zarówno stronę słowną, jak i harmoniczną. Nie pomijamy przy tym aspektu sonorystycznego: utwory te, zapisane w zestawach wysokich kluczy (chiavette), transponujemy zgodnie z praktyką epoki o kwintę w dół, co czyni je odpowiednie dla charakterystycznego brzmienia męskiego zespołu wokalnego.
Do współwykonania madrygałów Gesualda zaprosiliśmy wybitnego perkusistę, Leszka Lorenta. Jesteśmy bezwzględnie przekonani, że muzyka ta wymaga konfrontacji z dźwiękami i wrażliwością bynajmniej niewywodzącymi się z epoki, w której powstała. To wiek dwudziesty i dwudziesty pierwszy, czas eksperymentów i nowej wrażliwości przywróciły tym partyturom należyte miejsce w historii muzyki. To z naszym postrzeganiem świata brzmień koresponduje Gesualdo najlepiej.
Uzupełnieniem i kontekstem historycznym i stylistycznym naszego programu są trzy motety, autorstwa Gesualda, Mikołaja Zieleńskiego oraz Josquina Desprez. Kompozycje tego ostatniego (w tym roku przypada 500 rocznica jego śmierci) były nadal ogromnie szanowane i często wykonywane jeszcze za czasów Księcia Venosy.
La Tempesta